Marcovia gromi w IV lidze

Wynik 8:0 może robić wrażenie
Prawdziwą futbolową ucztę zgotowali nam piłkarze z Marcovii Marki. Nasi chłopcy w ramach IV ligi rozegrali mecz ze Żbikiem Nasielsk. Początkowo ten mecz miał odbyć się w Nasielsku, jednakże tam stan boiska pozostawia wiele do życzenia. Pozostając w duchu fair play władze klubu Marcovii Marki przychyliły się do wniosku Żbika, aby to na boisku Marcovii odbył się ten mecz. Mecz, który zakończył się pogromem 8:0.
Przebieg spotkania
Trzeba powiedzieć, że obie drużyny podchodziły do tego meczu w bardzo bojowych nastrojach. Niestety smutna prawda wygląda tak, że zarówno Marcovia jak i Żbik znajdują się w strefie spadkowej tabeli. Żbik jest niżej od Marcovii. Marne pocieszenie, zwłaszcza, że obie drużyny ostatnio straciły punkty, a poprzednie ich starcie zakończyło się remisem. Tym razem taki rezultat nie był zadowalający dla żadnej z drużyn.
Początek spotkania wcale nie był pomyślny dla zawodników z Marek. Wprawdzie nie straciliśmy żadnego gola w tym spotkaniu, ale w początkowej fazie meczu było blisko. Żbik stworzył sobie kilka dogodnych sytuacji, ale albo kończyły się one niecelnym strzałem, albo w ogóle brakowało mi przyzwoitego wykończenia. I wtedy do Marcovii uśmiechnęło się szczęście. Po faulu w obrębie jedenastki Żbika arbiter podyktował rzut karny. Skrupulatnie wykorzystał to Dariusz Dadacz i zrobiło nam się 1:0. Była 31 minuta. Nie minęło sześć minut i bramkarz Żbika znów musiał wyciągać futbolówkę z siatki. Tym razem trafił Patryk Kultys. Obie drużyny schodziły na przerwę przy rezultacie 2:0 dla Marcovii.
Po zmianie stron Marcovia, rozochocona golami z pierwszej połowy ruszyła ostro do ataku. Bardzo szybko trzy bramki zdobył Kacper Siudak. Jednakże strzelanie Marcovii nie zakończyło się tylko na trafieniach świeżaka, który przybył do nas z Hutnika Warszawa. Swoje bramki w tym spotkaniu strzelili także: Damian Świerblewski, Bartosz Otulak oraz Piotr Śledziewski.