Wzmożona działalność gangów gruzińskich w Warszawie skłania rząd do podjęcia zdecydowanych kroków

Rozwój sytuacji w stolicy Polski związany z nasilającą się działalnością gangów pochodzących z Gruzji jest niepokojący. W odpowiedzi na dramatyczny wzrost liczby napadów i kradzieży, władze publiczne ogłosiły desperacką potrzebę szybkich reakcji, wliczając w to masowe deportacje. Czy to jednak okaże się wystarczająco skuteczne?
W grudniu 2024 roku, policja w Warszawie aresztowała czterech obywateli Gruzji za ich udział w gwałtownych atakach. W poprzednim miesiącu, służby bezpieczeństwa ujęły 32-letniego mężczyznę z tego kraju, którego podejrzewano o ataki na starsze kobiety na terenie stolicy. Jeszcze miesiąc wcześniej, ofiarami 43-letniego napastnika padła para siedząca w samochodzie pod sklepem w Otwocku. To jedynie niewielki ułamek przykładów rosnącego problemu, który stał się gorącym tematem kampanii prezydenckiej.
Dane z 2023 roku pokazują, że na terenie Polski mieszkało 27 tysięcy Gruzinów posiadających ważne zezwolenia na pobyt. Dwa lata wcześniej było ich 10 tysięcy. Wraz z wzrostem liczby Gruzinów w naszym kraju, rośnie też skala przestępczości związanej z ich działalnością. W ostatnim roku, policja aresztowała 1895 obywateli Gruzji, spośród których 136 ostatecznie trafiło do aresztu. Gangi gruzińskie coraz częściej odpowiadają za brutalne napady, rozboje i kradzieże, szczególnie na terenie Warszawy.
Dane Komendy Głównej Policji pokazują, że liczba osób zatrzymanych za rozboje i kradzieże rozbójnicze tylko na terenie stolicy, wzrosła trzykrotnie – z 31 w 2023 roku do 90 w 2024 roku.