Rosnąca fala kradzieży w warszawskich salonach jubilerskich
Niedawno stolica Polski, Warszawa, stała się miejscem dwóch znaczących kradzieży w salonach z biżuterią. W ciągu zaledwie dwóch dni, dwa różne sklepy jubilerskie padły ofiarą złodziejów. Pierwszy incydent miał miejsce w poniedziałek w jednym z salonów usytuowanych na terenie galerii handlowej na Mokotowie, a drugi dzień później w centrum handlowym w Śródmieściu. Informacje o tych zdarzeniach przekazała Komenda Stołeczna Policji.
W trakcie wtorkowego zdarzenia, zdumiewające działania 44-letniego mężczyzny zwróciły uwagę patrolujących okolicę policjantów. Po wielokrotnym przemierzaniu okolicy oraz obserwacji pracownicy sklepu, mężczyzna wykorzystał moment jej nieuwagi i szybko wszedł do środka. Ukradł bransoletkę o wartości przekraczającej 1000 złotych i natychmiast uciekł.
Jednak nie miał wiele czasu na cieszenie się ze zdobyczy. Policja szybko go namierzyła i aresztowała. Okazało się, że 44-latek ma już na swoim koncie poprzednie przestępstwa o podobnym charakterze. Teraz grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Niewiele wcześniej, w poniedziałek, w galerii handlowej na Mokotowie doszło do innego napadu. Trzech mężczyzn uzbrojonych w młotki i przedmioty przypominające broń wtargnęło do sklepu jubilerskiego. Grożąc personelowi, ukradli biżuterię o łącznej wartości około 1,5 miliona złotych. Sprawcy zdołali uciec i obecnie są poszukiwani przez policję.